Kontynuując wycieczkę na Brasławszczyznę, zaczniemy od stolicy tej krainy – Brasławia
To miasto przepięknie położone na przesmyku między ogromnym Jeziorem Drywiaty i dwoma mniejszymi – Nowiaty i Biereże.
Tak o Brasławiu pisał Tadeusz Łopalewski w książce „Między Niemnem a Dźwiną”:
„Wśród jezior, jak olbrzymie diamenty wprawione w złotozielony pas ziemi, leży jedno z najmilszych miasteczek naszej północy, Brasław.
Swem malowniczem położeniem na wzgórzach, amfiteatralnie zwróconych ku rozległej płaszczyźnie jeziora Drywiaty, nasuwa porównanie – toutes proportions gardeés – z Napoleonem! Góra Zamkowa od biedy może markować sylwetę Wezuwiusza, a gdy tumany piasku zakręcą nad Brasławiem, złudzenie to jeszcze bardziej się potęguje: Wezuwiusz dymi!”
Ta góra – to świadectwo wiekowości Brasławia, założonego podobno już w wieku XI.”
I trudno mu odmówić racji. Góra Zamkowa, górująca nad miastem, jest dowodem dawnej wielkości Brasławia.
To w tym miejscu zaczęła się historia miasta.
To tu, we wczesnym średniowieczu znajdował się gród Łatgalów, (plemię bałtyjskie). Nieco później przybyli tu również Słowianie z plemienia Krywiczów.
Na początku XI wieku gród został zdobyty przez wojów połockich i od tego czasu służył im jako warownia graniczna Księstwa Połockiego.
Z tego właśnie czasu pochodzi nazwa miasta – BRASŁAW.
Dlaczego Brasław?
Według jednej wersji nadano tę nazwę na cześć ówcześnie panującego księcia połockiego – Braczysława Izjasławowicza.
Inna wersja mówi, że słowo Brasław wywodzi się z języka Łatgalów, w którym „brasl” oznacza bród.
Mnie natomiast Babcia opowiadała kompletnie odmienną wersję nadania miastu obecnej nazwy.
Mam nadzieję, że lubią Państwo legendy.
Dawno, dawno temu na Górze Zamkowej, w pięknym zamku, mieszkał kniaź (książę) Dźwin z żoną Drujką i piękną córką Drywą.
O jej rękę starali się trzej bracia, młodzi książęta – Snód, Nów i Bras.
Księżniczka obiecała oddać rękę temu, kto pokona pozostałych.
Snód i Nów postanowili wspólnie zabić Brasa, by w ten sposób pozbyć się konkurencji.
Napadli go wieczorem, powalili na ziemię. Ale… gdy padł martwy, przypomnieli sobie, śmierć brata wcale nie rozwiązuje głównego problemu, bo przecież tylko jeden z nich może zostać mężem Drywy.
W bratobójczej walce zginęli obydwaj.
Tymczasem okazało się, że uprzednio zabili nie Brasa, lecz jego sługę.
Bras, gdy przemyślał wszystko, postanowił wzgardzić ręką okrutnej kniaziówny, a ta z żalu i wstydu rzuciła się z wieży zamku wprost do jeziora.
Wkrótce zmarli także Dźwin i Drujka, a władcą zamku został Bras. Rządził on długo i sprawiedliwie.
Jego imię zostało uwiecznione w nazwie grodu.
O imionach innych bohaterów legendy, przypominają nazwy okolicznych jezior: Drywiaty, Nowiata i Snudy, oraz rzek: Dźwina i Drujka.
Na początku XIV wieku Brasław został opanowany przez Litwinów i włączony do Wielkiego Księstwa Litewskiego. W związku ze strategicznym położeniem długo był miastem wielkoksiążęcym. Władzę, w imieniu Wielkiego Księcia Litewskiego pełnili w nim namiestnicy, zwani później starszyzną.
Miasto bardzo dużo zawdzięcza Wielkiemu Księciu Litewskiemu – Aleksandrowi Jagiellończykowi i jego małżonce Helenie
.Ale o tym – w którymś z kolejnych wpisów.
Od XV wieku aż po kres I Rzeczypospolitej Brasław był miastem powiatowym województwa wileńskiego i siedzibą starosty grodowego. Urząd ten sprawowali przedstawiciele najsłynniejszych rodów Rzeczypospolitej – Spiehowie, Radziwiłłowie, Tyszkiewiczowie, Pacowie, Ogińscy i Hylzenowie. Rezydowali oni w zamku brasławskim.
Tu były urzędy, zbierały się sejmiki powiatowe. Stąd wyruszały pospolite ruszenia szlachty brasławskiej.
Tu również mieścił się brasławski sąd grodzki. Trzeba przyznać, że wydający wyroki nie byli za bardzo obciążeni pracą. Zwykle roki trwały od 4 do 9 dni, a liczba dokumentów wpisanych do ksiąg podczas owych posiedzeń wahała się od 18 do 70.
Dopiero w czasie wojen polsko-moskiewskich warownia (ale również i miasto) została całkowicie zniszczona.
Zamek nie podniósł się już z upadku, choć jego ruiny przetrwały do końca XVII wieku.
Nie tylko wojny polsko-moskiewskie spowodowały zniszczenia Brasławia.
Ile razy o tym myślę, kojarzy mi się powiedzenia: „Kresy we krwi”. Jest ono bardzo adekwatne.
Kolejne wojny w XVII wieku, również nie oszczędzały miasta. Ale ono, jak Feniks z popiołów, ciągle się odbudowywało.
W wyniku drugiego rozbioru Rzeczypospolitej, w 1793 roku, Brasław stał się niespodziewanie przygranicznym miastem wojewódzkim. To wówczas król Stanisław August Poniatowski nadał mu herb – Oko Opatrzności.
W błękitnym polu świeci złote słońce, w którego tarczę wpisany jest błękitny trójkąt przywołujący skojarzenia z wodą okalających miasto jezior. Na tle słońca widnieje oko – symbol boskiego planu.
Podczas Powstania Kościuszkowskiego (11.05.1794) z miasta, pod wodzą Bogusława Mirskiego, wymaszerowały do walki oddziały ochotnicze złożone z miejscowej szlachty. Niestety… Szybko zostały rozbite, a Brasław doszczętnie spalony.
I znów mieszkańcy odbudowywali swój gród.
Po III rozbiorze, miasto zostało stolicą powiatu w guberni wileńskiej.
Kolejne powstania….
I znów pokaz bohaterstwa miejscowej szlachty, między innymi Łopacińskich, Klottów, Sawiczów, Mirskich ale również wielu innych.
Podczas I Wojny św. linia frontu przebiegała w niedalekiej odległości od Brasławia.
Zniszczenia… Śmierć…
A później odbudowa miasta.
W 1922 roku Brasław został przyłączony do Polski. Stał się stolicą powiatu w województwie wileńskim.
Liczący wówczas niespełna 1600 mieszkańców, zaczął się szybko rozwijać.
Ten rozwój przerwała II Wojna św.
Dziś Brasław jest stolicą rejonu w obwodzie witebskim. Liczy trochę ponad 10 000 mieszkańców.
Od 1995 roku mieści się tu zarząd Parku Narodowego „Brasławskie Jeziora”
Archiwalne dokumenty
Brasław – podatek podymmy z 1667 roku